Idziesz w Tatry? Poszukujesz informacji? Znajdziesz tu ciekawostki i bieżące informacje o Tatrach, Zakopanym i okolicach.

Zimowit jesienny (Colchicum autumnale)

 

Często mylony z krokusem, zimowit jesienny (Colchicum autumnale) w przeciwieństwie do tego pierwszego nie kwitnie na wiosnę, lecz jesienią. Nazwa rodzajowa kojarzy się z Kolchidą, uważaną w starożytności za ojczyznę trucizn i trucicieli, co nawiązuje do właściwości tej rośliny.
Roślina objęta ochroną gatunkową

W lecznictwie mają zastosowanie nasiona, rzadziej bulwa – jako surowiec do otrzymywania kolchicyny. Nasienie zawiera 0,2-1,2% a bulwa 0,2% pseudo alkaloidów , pochodnych tropolonu, głównie kolchicynę i dezacetylometylokolchicynę. Bulwy zbiera się wiosną a nasiona w miarę dojrzewania. Oba surowce suszy się w warunkach naturalnych (cieniu i przewiewie) lub suszarniach w temperaturze do 40 ºC. Z zimowitu otrzymuje się kolchicynę, preparaty stosowane w atakach dny (skazy moczanowej) oraz preparaty cytotoksyczne.


Właściwości i wykorzystanie:

* Zimowit jesienny i inne gatunki zimowitów są cenionymi roślinami ozdobnymi.

* Na pastwiskach są one omijane przez dorosłe bydło i konie, dla których jest toksyczny. Kozy i owce nie są wrażliwe, jednak mleko zwierząt karmionych sianem z domieszką zimowitu jest toksyczne. Opisywane były też zatrucia dzieci nasionami zjedzonymi podczas sianokosów. A oto jak skutki zatrucia zimowitem opisywał w swym „Dykcyonarzu roślinnym” Krzysztof Kluk:

„Nie tytlko bydłu, psom i innym zwierzętom, ale i ludziom iest trucizną wewnętrznie zażyta: po niey szczęka się kurczy, ięzyk trętwieje, wargi się rozpalaią, ślina znacznie płynie, mocz gwałtownie i z bólem odchodzi, żołądek pali, wnętrzności , głowa nadzwyczaynie boleią; szczkawka, pragnienie wielkie, apetyt zepsowany, biegunka wielka, co wszystko się częstokroć śmiercią kończy. Podobnież się dzieje od kwiatów i nasienia. Ratunkiem tu iest ocet, albo inny kwas obficie zażyty, także mleko: oraz enemy obficie oleyne, mleczne”

* Zimowit znany był już w średniowieczu jako roślina silnie trująca. Wymienia go św. Hildegarda, Albert Wielki, Bock, Paracelsus i inni. Stosowany był do leczenia ataków podagry od ponad 1000 lat. Arabowie stosowali tą roślinę do leczenia dny moczowej. Jako pierwsi wprowadzili też stosowanie nasion zamiast bulw, które w zależności od wieku (bulwy macierzyste lub potomne) mają różną zawartość kolchicyny. Powodowało to częste zatrucia przy stosowaniu analogicznych dawek bulw.

* Uznany był za roślinę magiczną – noszenie jego bulw w kieszeni miało zabiegać bólowi zęba i chorobom.

* W Szwajcarii używano go do barwienia pisanek wielkanocnych.

Na stronie została wykorzystana rycina pochodząca ze starodruków (ze strony Rare Books from the MBG Library).